Turnus 5 - pierwsze misje w terenie

 

Grupy RPG zaczęły przygodę w świecie Numenery, gdzie odkrywają tajemnice dawno zapomnianych ruin i wielkich artefaktów. Drużyny udały się w dalekie podróże, odtworzyły tańce starych cywilizacji, zbadały zaginione miasta i wydobyły materiały potrzebne do konstruowania nowych wynalazków.

Larpowcy żyją codziennie w różnych światach. Między warsztatami uczącymi ich jak odgrywać rolę i jak tworzyć larpy. Jest intensywnie: na start zagrali w larp "Syndykat", bazowany na świecie Wiedźmina, następnego dnia miał miejsce larp o tajemniczej nazwie "Fiołkowa Iluminacja Iskrzących Spodków" - opowiadający o rzeczach równie tajemniczych. Swoje przygody kontynuowali grając w świecie Wolsunga. Larp "Miłość nie zna granic" to larp o sporze między rodziną niziołków i elfów, zmuszonymi do próby dogadania się. A to dopiero pierwsze dni larpowych wyzwań...

Nasi młodzi Wiedźmini otrzymali od czarodziejki list z groźbą i rozkazem wyprawy do wioski Wrońce w celu wybadania sytuacji, która pojawiła się tam i budzi niepokój. Wioskowy druid poddał ich swoim magicznym eksperymentom, które pozbawiły ich możliwości działania z własnej woli. Potem obok wioski wpadli na potwora, który po uśmierceniu okazał się mieszkańcem wioski. Gdy chłopi dowiedzieli się o śmierci towarzysza wygonili Wiedźminów z swojej wioski.

Zwiadowcy odbyli treningi umiejętności zwiadowczych, które pozwolą im przetrwać w lesie wśród dzikiej zwierzyny. Odbył się Zlot Zwiadowców podczas którego dowiedzieli się, że Królestwo Araluen potrzebuje ich do zwiadowczych misji.
Tymczasem wszystkie korpusy wzięy udział w rozgrywkach arrowballa i juggera.
A w nocy wszyscy zapolowali na odyńca.



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Turnus 4 - w pogoni za przygodą

Turnus 5 - zakończenie

Turnus 4 - ostatnie rozgrywki